Wybór sposobu ogrzewania domu pomiędzy tradycyjnymi grzejnikami, a ogrzewaniem podłogowym i ściennym przypomina dyskusje o wyższości jednych świąt nad drugimi. A jest o czym dyskutować, bo raz podjęta decyzja jest zazwyczaj nieodwracalna.
Obecnie coraz większą popularnością wśród inwestorów cieszy się ogrzewanie podłogowe i ścienne oraz system ogrzewania ciepłym powietrzem z kominka. Są to najbardziej „estetyczne” warianty rozprowadzenia ciepłego powietrza w domu – nie burzą harmonii wnętrza bryłami ciężkich grzejników i nie zajmują miejsca pod parapetami.
Wodne czy elektryczne?
O ciepłą podłogę w naszym domu zadba ogrzewanie wodne lub elektryczne. Czym różnią się te warianty? W wodnym ogrzewaniu podłogowym ciepła woda krąży pod podłogą w systemie rur z tworzyw sztucznych lub z miedzi. Z kolei do ogrzewania elektrycznego stosowane są kable, maty lub folie grzejne. Zarówno jedno rozwiązanie, jak i drugie, mają swoje wady i zalety.
Niewątpliwym plusem ogrzewania elektrycznego jest niski koszt i szybkość wykonania instalacji. Układ tego typu nie wymaga również żadnej konserwacji. W przypadku ogrzewania wodnego koszty instalacji obejmują nie tylko rury i rozdzielacze, ale również zakup odpowiedniego kotła. Z drugiej strony wysokie nakłady inwestycyjne poniesione na wykonanie instalacji wodnego ogrzewania zostaną zrekompensowane niskimi kosztami jej eksploatacji.
Komfort i… komfort
Do zalet ogrzewania podłogowego, zarówno wodnego, jak i elektrycznego, zaliczymy komfort cieplny i optymalny rozkład temperatury w pomieszczeniu – najcieplej jest w okolicach stóp, wyżej jest nieco chłodniej, co przekłada się na lepsze samopoczucie domowników. Opcja taka nie występuje w przypadku zainstalowanych w domu tradycyjnych grzejników. Drugim plusem „podłogówki” jest oszczędność.
– Ciepła podłoga podnosi komfort cieplny na tyle, że można obniżyć temperaturę powietrza w ogrzewanym pomieszczeniu nawet o 2°C, co pozwoli na oszczędność energii. Szacuje się, że w przypadku utrzymywania temperatury 18°C zamiast 20°C oszczędność ta może wynieść około 12% – mówi Danuta Szutkowska, ekspert firmy Purmo z Warszawy.
Zaletą wodnego ogrzewania podłogowego jest także niska temperatura pracy instalacji. Nie powinna ona przekraczać 55°C. Sprawia to, że ten sposób ogrzewania doskonale współpracuje z nowoczesnymi rozwiązaniami, jak kotły kondensacyjne, pompy ciepła czy kolektory słoneczne.
I jedno, i drugie
Wodne ogrzewanie podłogowe wymaga jednak szczególnej opieki ze strony inwestora. Bez niej, w zimowe dni, system może się zbuntować. Ryzyko zamarznięcia wody w rurach jest dość wysokie, co może doprowadzić do pęknięcia instalacji i zalania domu. W przypadku ogrzewania elektrycznego zjawisko to nie występuje. Ale jeśli chcemy, aby ogrzewanie podłogowe elektryczne było głównym układem grzewczym w domu, szczególną uwagę musimy zwrócić na odpowiedni dobór mocy mat, możliwość sterowania regulatorem oraz jakość przewodów grzejnych. Ogrzewanie elektryczne doskonale sprawdzi się natomiast jako układ dogrzewający, np. w kuchni czy łazience. Jeśli myślimy o samodzielnym układzie, warto zastanowić się nad zamontowaniem wodnej „podłogówki”.
Warto wiedzieć
Mimo że instalacją wodnego systemu ogrzewania podłogowego zajmie się specjalista, dobrze wiedzieć, co w podłodze i rurach „piszczy”. Piszczeć, a raczej skrzypieć może np. nieprawidłowo wykonane podłoże nośne. Jeśli jest nierówne, to ułożenie kolejnych warstw ogrzewania, takich jak izolacja termiczna, rury lub maty grzejne i betonowa wylewka będzie po prostu niemożliwe.
Należy również przypilnować, aby podłoże zostało zaizolowane. Na betonie, który został wylany na gruncie, powinna znajdować się warstwa chroniąca budynek przed wilgocią. Jeśli jej zabraknie, możemy być pewni, że prędzej czy później wilgoć z ziemi przeniknie do „podłogówki”, grożąc awarią instalacji.
Dodaj komentarz