Myśląc o własnym domu, wyobrażamy sobie ściany, okna, drzwi i dach. Potem jego wnętrze, które ma nam zapewnić komfort na lata. Nie wszyscy wtedy pamiętają o ważnych, choć dyskretnych sprzymierzeńcach każdego budynku – rynnach, które ochronią budynek przed niszczącym wpływem wody deszczowej.
Dom musi mieć ściany i dach, bo inaczej nie spełniłby swojej podstawowej roli. Ale czy musi mieć rynny? Nie. Trzeba jednak pamiętać, że to właśnie one chronią substancję budynku przed wodą deszczową, która mogłaby przenikać w głąb struktury ścian i dachu, powodując ich trwałe zniszczenia. Dlatego tak ważne jest skuteczne odwodnienie dachu, a co za tym idzie, umiejętny dobór orynnowania, jego montaż i późniejsza konserwacja. Rynny dobrane do wyglądu budynku, wpłyną także na jego walory estetyczne.
Rury i spółka
Poza rynnami o różnych przekrojach i kształtach, rurami spustowymi, spajającymi je łącznikami i hakami przytwierdzającymi do budynku, na system rynnowy składa się mnóstwo dodatkowych elementów. Wśród nich są: wewnętrzne i zewnętrzne narożniki rynien, mufy, końcówki odpływu, przejścia i redukcje łączące rury o różnych średnicach, klamry, obejmy, sztucery, kolanka, trójniki, osłony haków i uszczelki. Niektóre systemy zawierają też osłony przeciwprzelewowe rynien, czyszczaki, wyłapywacze deszczówki, zbieracze wody z szybkozłączem, systemy odgromowe i rynhaków obrotowych czy balkonowe rynny zatrzaskowe. Wszystko zależy od oferty producenta oraz materiału, z jakiego wykonano rynny.
Ocynk – uwaga na rdzę!
W Polsce przez wiele lat powszechnie stosowano rynny z ocynku, czyli stali ocynkowanej galwanicznie. Popularność zawdzięczają one niskiej cenie, ale też tradycji i przyzwyczajeniom. Pomimo pojawienia się nowocześniejszych systemów rynnowych, wciąż mają swoich zwolenników. Jednak rynny z ocynku nie są odporne na korozję i niekorzystne warunki atmosferyczne. Chcąc przedłużyć ich żywotność należy pokrywać je ochronnymi farbami. Ze względu na konieczność lutowania, rynny z ocynku są trudne w montażu, a miejsca łączenia łatwo rdzewieją i szybko ulegają uszkodzeniom. Ich trwałość szacuje się na 20 lat.
Pod bezpieczną powłoką
Nowszym i praktyczniejszym rozwiązaniem są rynny ze stali ocynkowanej, pokrywane poliestrem, puralem lub plastizolem. Fabryczne naniesienie powłok ochronnych na wszystkie elementy oraz łączenie ich przy pomocy zatrzasków i uszczelek przedłuża żywotność stali. Trwałość takich systemów rynnowych producenci określają na 30, a nawet 40 lat. Do ich zalet zalicza się bogatą kolorystykę powłok.
Zawsze wygrają z wodą
Brak korozji, nierdzewność, odporność na płowienie oraz wyjątkowa lekkość to cechy rynien z aluminium. Wyróżnia je także wysoki współczynnik rozszerzalności cieplnej, co zapobiega odkształceniom metalu (wydłużaniu się i kurczeniu elementów) w wyniku ekstremalnych temperatur. Producenci aluminiowe elementy systemów pokrywają lakierami lub innymi powłokami w wielu kolorach. Ponieważ rynny pokryte tymi materiałami nie rdzewieją, nie wymagają one konserwacji. Elementy łączy się specjalnymi nitami i klejem. Tego typu systemy można kupić już gotowe lub też wytłacza się je bezpośrednio na placu budowy.
Wiekowa trwałość
Do wyjątkowo trwałych (nawet ponad 120 lat), dzięki całkowitej odporności na rdzę i korozję, zalicza się rynny z tytan-cynku. Materiał ten jest stopem cynku (99%) z tytanem, miedzią i aluminium (1%). Połączenie tych metali sprawia, że tytan-cynk jest jednym z najtrwalszych materiałów używanych do produkcji systemów rynnowych, dzięki czemu nie wymaga zabezpieczania. Z upływem czasu szlachetnieje, pokrywając się szaroniebieską patyną, która dodaje mu uroku i przedłuża żywotność.
Dodaj komentarz